Tak, zwłaszcza cieńki na turbo który zamiatał kamieniami na lewo i prawo. Albo chociaż by bawara. Dzięki innym klubom? Hond było ponad 50 na naszym zlocie. No ale dobra. Nie powiem, jedna czy dwie Hondy też zamieliły ale nie uogólniaj, że to tylko my.
Co do rovera, nie naśmiewał się z auta samego w sobie. Bo autko naprawdę jest fajne - mieliśmy okazje je spotkać, jest nawet w dziale na forum. Gdybyś poczytał ze zrozumieniem to doszedłbyś do wniosku, że mamy rację. Jak do cholery można nazywać się rejserem skoro pod maską masz 75koni? Sam mam 1.3 i dobra, fajnie, lubię to auto ale bez jaj by nazywać się racerem... to jest żenada. Według mnie stawanie autem na kreskę, które do setki ma powyżej 10s jest śmieszne. Nie chodzi tutaj o bycie w teamie "Street Racing" ale o sam fakt ścigania się...
Krótko mówiąc na razie nastroje są jakie są. Nie będę pisał za resztę klubu, tylko za siebie. Wroga we mnie nie macie, ale nie liczcie, że pojawię się kiedykolwiek na waszej "imprezie". Wasza "propaganda" zrobiła nam już taką opinię, że nie macie co liczyć, że kiedykolwiek stanę chociażby koło was. Mamy swój klub, swój klimat, swoich ludzi i swoje kochane H na masce. Nie wiem jak innym ale mi nic więcej nie potrzeba. Temat zamykam ponieważ tylko podnosi osobom u nas w klubie ciśnienie. Generalnie osoby z Racing Teamu pokroju RTW nie są tu mile widziane. Kłódeczka.
A i pospolite ruszenie to nie było. Jak poobserwujesz forum to zobaczysz, że widujemy się regularnie, niekiedy w ogóle nie ma posta na forum bo dzwonimy do siebie i się po prostu spotykamy. Tak w ogóle to brawa dla kogoś, kto sie śmiał, że ktoś tam nie chciał pojechać na makro na ćwiartke. Jeśli jesteś takim debilem by ścigać się po ulicy, na której dosłownie spływa woda sporym strumieniem to gratuluję.
PS chłopaczkowi z laminatem i dyfuzorem (które de facto nie jest dyfuzorem, a tłumikiem przelotowym) powiedz to w twarz, ciekawe czy taki kozak będziesz jak staniesz obok niego
Apropos, post kieruję do RTW, do samego SRT nic nie mam. I dla was respect za niektóre furki bo naprawdę robią wrażenie.