Honda Club Wałbrzych

Witam wszystkich po dłuższej nieobecności. Mam duży problem z otwieraniem i zamykaniem maski przedniej w mojej EJ6. Mianowicie problem polega na tym iż bardzo ciężko ciągnie się za koniec linki w kabinie i pozostaje ona w takiej pozycji co nie pozwala na zamknięcie maski. Powiedziało by się wystarczy ją wepchnąć s powrotem. Problem w tym, że żeby wlazła na swoje miejsce trzeba ją wbić dosłownie młotkiem. Co zrobić? próbowałem już zdjąć zamek czy tam nie ma genezy problemu ale działa poprawnie, sprawdzałem cały tor linki i nigdzie nie jest przygnieciona lub przycięta czymkolwiek. Co to może być? Plis pomocy, pozdrawiam.
Arek.

Najprawdopodobniej przy wylocie jest pordzewiała wewnątrz pancerza,lub po prostu się w środku gdzieś zadarła.Najlepiej będzie jak ją wyjmiesz i spróbujesz zreanimować,bo w zimie będzie gorzej,a potem już będzie za późno.

_________________
Samochody dzielą się na: Japońskie i wyroby samochodopodobne.
SMS-sy kasuję bez czytania-wszystkie razem

Najlepiej będzie kupić nową linkę i podmienić, niestety nie tylko ciebie dopadł ten problem.

_________________



Zbieraj punkty a 24 wymień na rower.

no yaaa.... Podziękował ale jakby jeszcze ktoś wpadł na jakiś pomysł z tym proszę o pomoc

Moja linka już też nie domaga ,więc nie ma o czym pisać i szukać szczęścia trzeba kupić nową linkę.

_________________



Zbieraj punkty a 24 wymień na rower.

Grzesiek napisać "kup nowe" może każdy, problem może leżeć w czymś innym, najpierw trzeba sprawdzić żeby nie pchać się w koszty. Od tego jest forum.

_________________

Irek koszt nowej linki to 20-30 zł ma rozebrać pół auta żeby się przekonać że trzeba ja wymienić, bo i tak trzeba gdyż się przetarła? Ja mam to samo i wiem co jej dolega i jak to naprawić.

_________________



Zbieraj punkty a 24 wymień na rower.

Dokladnie jak sie za cina to lepej odrazu wymenic zebys niemial jak ja kiedys w jajku ciezko chodzila a pewnego razu klema sie poluzowala auto nie odpalilo a linka sie zaciela i nie otworzyla maski i wtedy jest problem.

zrobię Ot ale co mi tam, odnośnie klemy- mi kiedyś spadła klema na środku przejazdu kolejowego. Zatrzymałem się centralnie na torach, przejazd był nieoświetlony, ja nie miałem prądu a z tyłu jechały już auta Na szczęście uwinąłem się w jakieś 15 sekund

_________________

jak już pisałem linka nie jest nigdzie przetarta ani przygnieciona... problem leży w "statywie" w kabinie... jakby się za daleko wyciągnął o jakieś półtorej góra dwa centy... czy to idzie zrobić czy jednak klapa i nowa linka?