Honda Club Wałbrzych

No ja takiego problemu nie mam, jakbyś chciał to możesz kiedyś do mnie wpaść nawet to byśmy mogli założyć moje koła i sprawdziłoby się.

_________________

a czy nie masz czasem krzywych felg?

I może głupie pytanie, sprawdzałeś czy w każdej feldze masz pierścień centrujący? Najzwyczajniej w świecie dokręć też koła - może głupie ale mi jak biło to dlatego, że miałem lekko skrzywioną felgę,a kiedy indziej dlatego, że mi wulkanizator koła nie dokręcił.

Jak się nie myle to Adam miał też taki problem że mu coś biło w kołach, też mówił o średnicy piasty. ale ja też mam większy otwór w feldze i jeżdżę bez pierścieni (już zakupiłem ale i tak są z plastiku...)i nic mi się nie dzieje. Najlepiej zapytaj Adama bo sobie z tym poradził.

_________________

Panowie na pierwszej stronie jest odp. na wasze pytania, bo zdaje się że czytacie temat i ostatni post, zamiast całość.

_________________



Zbieraj punkty a 24 wymień na rower.

no wiem dlatego przeczytałem o tym i sobie przypomniałem że Adam miał z tym problem...

_________________

Ja i Adam mamy taki sam otwór w feldze (średnica VW i borbeta) i jedyny ratunek to bardzo mocne dokręcenie śrub

_________________



Zbieraj punkty a 24 wymień na rower.

Grzesiek, nawet po Twoim dokręceniu śrub dalej to samo, jak tylko ustawie zbieżność to dam znać jaki rezultat, jak ktoś ma jeszcze jakies sugestie to pisać smiało

Wydaje mi się że zbiezność nie jest przyczyna tego. Mojemu znajomemu zbieżność odchyliła sie od normy o 17.5% ale nie miał żadnego bicia tylko ściągało mu w bok kierownice tak że musiał ją trzymać obiema rękami, darło mu oponę od wewnątrz i każdy nawet najmniejszy zakręt brał z piskiem opon ale nie miał żadnego bicia tak jak w twoim przypadku.

_________________

mialem taki problem...owszem...pozalozeniu felg od VW zaczelo bic...slychac bylo szum/wycie opon polaczone z takim specyficznym stukaniem i trzepalo strasznie kierownica przy predkosciach powyzej 120km/h...ja mialem poprostu pokrzywione felgi do tego wyzabkowane opony...prostowanie felg najlepiej zalatwic u kolesia w pelcznicy bo kasuje dosc niewiele a robi wszystko dokladnie...na wyzabkowanie opon rady nie ma...tego praktycznie nie widac golym okiem a wiekszosc uzywanych opon przytarganych np z niemiec ma ten problem...niemiec z jakiegos powodu ta opone wyrzucil..gdyby byla idealna to by jej pewnie nie zmienial..

_________________
Z cyklu "zlote mysli przelozonego": "Uszczelniacz ma byc wzgledem walu wbity co do zenita"
http://www.laira.pl - Serwis, skup i sprzedaż sprzętu komputerowego przez 24h.
Aktualnie do wozenia dupy: Nissan Almera N16 2004r. 1.5 16V
...i do zabawy: Fiat 126p FL 1992r. 650E

Piotrek masz racje z tą zbieżnością, właśnie później doszedłem do takiego samego wniosku jak Ty, Adam możliwe że to co piszesz o tych krzywych felgach ma też miejsce i u mnie, ale tak jak pisałem że zamieniłem na inne i dalej było to samo, no chyba że te co założyłem też były krzywe, mniejsza o to, zrobię tak jak Piotrek pisał wcześniej, założę po prostu inne koła z felgami z innego auta, w którym one nie biją, no a jeśli będzie dalej to samo to w tym momencie pomysły mi się kończą..